niedziela, 24 sierpnia 2014

Prolog

Leciałam do Barcelony. Dostałam tam pracę. Jestem psychologiem. A tak w ogóle, mam na imię Elena i mam 24 lata. Lubię ryzyko. Jestem według ludzi "szalona", kocham życie, jestem optymistką, korzystam ze swojego życia na 100% i nie zamierzam ani dnia zmarnować na użalanie się, na smutek itd. Pewnie niektórzy spytają, czemu jestem psychologiem, przecież psycholodzy są poważni... Po prostu umiem i lubię pomagać ludziom. I pomimo uwag moich pracodawców przychodzę do pracy ubrana jak chcę, a nie jakoś niewiadomo jak elegancko. Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym pięć lat temu. W Polsce z rodziny mam tylko brata. Moja przyjaciółka Maja wyjechała do Madrytu i obiecała, że jak przyjadę to mnie odwiedzi. Hmm, chyba dość o mnie. Wlasnie samolot zaczął lądować. Gdy już wylądował, wzięłam torbę i  wyszłam z samolotu. Poszłam odebrać mój bagaż. Miałam niedaleko do domu który wynajmowałam, więc poszłam na piechotę.
--------------------------------------------------------------
Hej. Witajcie w moim nowym blogu. Mam nadzieję, że prolog wam się spodobał. Proszę o komentarze :) Cule2332.

2 komentarze:

  1. Jeju, to dopiero prolog i to jeszcze taki krótki a mnie to już wciąga <3 :)
    Czekam na pierwszy rozdział :* Buziaki i dużo weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawił mnie prolog, czekam na pierwszy rozdział. Życze weny. ;*

    OdpowiedzUsuń